Lewa Flanka

Gunnila

Tak mi się nasunęła refleksja - co to są proxy? W jakiej formie są dopuszczalne?

Moim zdaniem (opinia po ostatnim turnieju) karteczki to jednak trochę przesada. Może dlatego, że jestem wzrokowcem, a może mam za słabe okulary, ale jak widzę kartkę wyrwaną z zeszytu w kratkę, na niej 5 podstawek na krzyż, to traktuję ją automatycznie jako "movement traya" dla tychże podstawek, a potem zonk, bo na kartce jest napisane "20 slave'ów i poganiacz".

Misiek

Imo, prox powinien składać się co najmniej z podstawki (bo ja też mam słaby wzrok i blokadę na mózgu, która za klocek nie pozwala uznać nieczytelnej z drugiego końca stołu karteczki z numerkiem ;P) Chyba mamy ich na tyle w klubie, żeby czasem pożyczać potrzebującym.

Styku

No tak, dla mnie podstawka to minimum. Ale z drugiej strony jak rozpatrujemy wystawienie np. ciężkiej piechoty jako lekką i na odwrót? Np. u dwarfów wystawiamy warriorsów jako hammerersów. To prox, czy nie?

Gunnila

Wszystko, co nie jest "dokładnie" figurką przedstawiającą dany oddział jest proxem, dlatego na większych turniejach zawsze jest problem który ulepek uznać za proź, a który juz za konwersję/unikalny model.
jak dla mnie warriorzy zamiast hammerersów są jak najbardziej OK, pod warunkiem, że nie ma drugiego takiego samego oddziału w armi (zapamiętanie, ze ten klocek warriorsów to wariorsi a tamten to hammerersi a ten z lewej to longbeardsi jest poza mną. Zresztą to samo dotyczy bretońskich puszek Very Happy

)

Qba

No karteczki to już RPG a nie proxy Wink

prox powininen być inną figurką, a podstawką w extremalnych przypadkach. Co do innych figurek vide hammerersi/warriorsi - ok - ja bym się nie czepiał. Choć.. pkt na turnieju za malowania etc raczej nie będzie za taką akcję Wink

Blachu

No to żeby nie zakładać nowego tematu...

Zrobiłem sobie wersje beta konwersji glade riders -> wild riders i przychodze z prośbą o opinie, czy przejdzie na turnieju, oraz ogólnie co by tu zmienić / zostawić itd. Wink

Na razie jest tylko jeden, ale reszta będzie pewnie robiona na podobnej zasadzie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ucięty kołczan z płaszcza, zamiast niego doklejona gałązka, podobnie "gałązki" (spostrzegawczy się domyślą, skąd te gałązki Wink

) doklejone na koniku - żeby zaakcentować że to forest spirit, oczywiście brak łuku, zamiast tego w ręce spear, no i wzorki na koniu i jeźdźcu w ramach talismanic tattoos.

Gunnila

Możesz poglądowo zapodać oryginalnego WR?

Kołczan na płaszczu nadal widoczny, a gałązka wystająca z niego wygląda jak łuk. Być może to wina światła, czy jest malowana tak jak gałązki na koniu?

Blachu

Za GW:

Kołczan usiłuje tu zamaskować, że niby w całości jest tą gałazką, ale to dość trudne do osiągnięcia, malowany jest prawie tak samo, tylko nie jest muśnięty bleached bonem, tak jak te końskie gałęzie.
Wycięcie kołczanu w całości z tego płaszcza jest praktycznie niemożliwe, więc go tylko maskuję, na innych płaszczach jest to do zrobienia, choć czasochłonne będzie.

Na żywo gałąź traci swoją łukowatość, zdjęcie spłaszcza i nie widać, jak jest pogięta.

Niki

A jakbyś spróbował zastawić kołczan (bez strzał) i przykleić tam rękojeść miecza (że niby mają miecze w pochwie na plecach)?

Gunnila

Możesz spróbować zrobic im futrzane płaszcze jak w oryginale - na gotowy płaszcz lub folie aluminiową nakłądasz warstewkę masy modelarskiej i robisz ślady igłą.
Te gałązki na koniu niezbyt mi pasują, ale de gustibus ....
Konie pasowałoby trochę dopancerzyć jeżeli chcesz z tym gdzieś jechać.
Na miejscowe turnieje myślę, że może być.